Wpisem tym uhonorować chcemy postać Świętej Anny – babci Jezusa.

Dziękujemy też Wszystkim, którzy kontaktujecie się z nami w sprawie zamówień lub w naszej galerii wybieracie ikony dla swoich wnuków. Za każdym razem bez wyjątku ujmuje nas Wasza oczywista miłość do nich.
Kult świętej Anny, matki Maryi i babci Jezusa swoimi korzeniami sięga czasów wczesnego chrześcijaństwa. Podobno pierwsza świątynia pod wezwaniem św. Anny (i św. Joachima) istniała już w IV w. i umiejscowiona była w Jerozolimie przy sadzawce Betesda, przy której Jezus uzdrowił chorego w szabat. Dodajmy, że właśnie w tym miejscu wg tradycji znajdować miał się dom małżonków i rodziców Maryi (także grób Świętej).
Wiadomości o życiu świętej Anny czerpiemy z apokryfów (nie wspomina o niej Pismo Święte). Przede wszystkim są to Protoewangelia Jakuba oraz Ewangelia Pseudo -Mateusza. Wyobrażenie św. Anny na ikonie nie wynika więc z dowolności. Apokryfom nie odmawiano wartości ze względu na zawarte w nich prawdy przekazywane przez ustną tradycję kościoła. Obok apokryfów w łacińskiej i bizantyjskiej Europie postać św. Anny określały także modlitwy i … pieśni, tak kościelne jak i te oparte na szeroko rozumianej ludowości (na przykład ujmująca i prosta, ale śpiewana w świątyniach zaśpiewka „Anno święta prośże wnuka, niech ma każdy czego szuka”, i dalej: „Niech Twój Wnuk i Córka Święta, strzegą wiary w serc zamętach”). Prostota języka i charakter pątniczy utworu wskazują na ludowe pochodzenie i szczególnie w obrzędowości ludowej św. Anna czczona jest jako babka Chrystusa i do niej kierowane są prośby o skuteczne wstawiennictwo w sprawach, o które się modlimy.
W kościele prawosławnym o św. Annie mówi się z przydomkiem Sprawiedliwa (dokładnie: Święta Anna Sprawiedliwa). Taki tytuł otrzymują święci, których żywot naznaczony jest „świętością w życiu codziennym”.
Święta Anna jest nie tylko łączniczką pokoleń i patronką życia rodzinnego, ale tez osobą pełna ufności bożej i świadkiem wiary. Doświadczyła bezsilności w obliczu bezdzietności do późnych lat życia, ale jej cierpliwość w modlitwie i zawierzenie Bogu zostały nagrodzone, gdy na świecie pojawiła się Maryja. Anna z królewskiego pokolenia Dawida poślubiona została przez Joachima w ich wczesnej młodości. Rodzina długo nie powiększała się o upragnione potomstwo. Życie płynęło należycie, a dostatniość pozwoliła im na dzielenie się z biednymi i sierotami. Gdy Joachim zhańbiony brakiem potomstwa (cóż, takie mamy podania o tych czasach) odsunięty został od pierwszeństwa złożenia ofiary w świątyni, udał się na pustynię, gdzie, niczym w późniejszych wydarzeniach Jezus, spędził 40 dni i nocy. Szczególnym wydarzeniem jest w tej historii opowieść o spotkaniu Joachima ze św. Anną pod Złotą Bramą. Tutaj wiąże się historia św. Anny z Chrystusem i tutaj też znaleźli twórcy ikon temat do swoich malowideł. Dziadkowie Jezusa są tu ukazani w asyście dworzan oraz pasterzy – wszak z nimi Joachim przebywał na pustyni i może być to fundament do figury Dobrego Pasterza. Przed samym spotkaniem zarówno Joachimowi, jak i Annie pozostającym w oddaleniu od siebie i spędzającym czas na nieustannej modlitwie, ukazał się anioł. Anioł zwiastował przyjście na świat ich córki, ale też ich późniejsze spotkanie jest pierwszym wydarzeniem uroczyście zapowiadającym zbawienie ludzkości przez Chrystusa. Jako początek nowego Odkupienia znalazło więc swoje miejsce w ikonografii.
Umiejscowienie spotkania św. Anny z Joachimem pod Złotą Bramą jest nieprzypadkowe – jest to jedna z siedmiu bram Starego Miasta, ta która w tradycji żydowskiej winna pozostawać zamknięta, ta skierowana na wschód. Za prorokiem Ezechielem: „Nikt nie powinien nią wchodzić, ponieważ Jahwe, Bóg Izraela wszedł nią”. W wymiarze realnym i symbolicznym otwarta zostanie przez Mesjasza. Scena spotkania umiejscowiona właśnie w tym miejscu podkreśla rolę św. Anny w Tajemnicy Wcielenia.
Co ciekawe, często na takich przedstawieniach w tłumie dwórek znajdują się trzy kobiety o identycznych twarzach, ale w trzech różnych sukniach. Poprzez kolory ich ubioru kobiety te symbolizować mają trzy cnoty św. Anny. Pierwsza – w sukni purpurowej – to miłość, w jasnobłękitnej stoi wiara, w malachitowej zieleni – nadzieja. Ten zabieg uwidacznia postać św. Anny znanej ze swojej pobożności i dobroci.
Wsród wyobrażeń narracyjnych dotyczących św. Anny w ikonografii znajdziemy też m.in. zwiastowanie św. Annie, ofiarowanie Maryi do świątyni Jerozolimskiej i jej powrót do domu rodziców, nauczanie Maryi przez św. Annę, czy też powszechną scenę Narodzenia Maryi Panny.
Obok wyobrażeń narracyjnych ze św. Anną pojawiają się wyobrażenia reprezentacyjne (co oczywiste dla ikony i takie przedstawienia nie pozbawione są wątku chrystologicznego). Święta Anna pokazywana jest na ikonie z Dzieciątkiem Marią zarówno na wzór Matki Bożej Hodegetrii, jak i Matki Bożej Czułej.
Do częstych przedstawień św. Anny należy wizerunek świętej Anny Samotrzecia (albo Samotrzeć). „Samotrzeć’ tłumaczyć można jako „we troje razem” – św. Anna sama jest trzecia w porządku chrystologicznym, jak już wiemy uczestniczy w dziele naszego Zbawienia. W tym przedstawieniu mamy do czynienia z ukazanymi wspólnie trzema postaciami: św. Anną oraz Matką Bożą w towarzystwie Jezusa Chrystusa.
Święta Anna Samotrzeć to szczególna grupa przedstawień (często rzeźb), nawiązująca do naturalnej genealogii Babki, Matki i Wnuka, ale w teologicznym znaczeniu mówi naturalnie o czymś więcej. Kompozycja jest tu najczęściej osiowa – tzn. postacie ukazywane są w układzie pionowym. Święta Anna siedzi na drewnianym tronie, poniżej (na kolanach Anny) znajduje się Maryja (jako dziewczynka), na jej kolanach zaś usytuowane jest Dzieciątko Jezus. Dłoń Anny unosi się nad głowa Jezusa, co przyjmuje się za znak i symbol przyszłej męki i cierpienia.
Niekiedy rezygnowano z tego osiowego przedstawienia i umieszczano postaci Maryi i Jezusa symetrycznie po prawej i lewej stronie św. Anny. Za historykami i teologami odczytuje się to w sposób następujący: Chrystus podtrzymywany na prawym ramieniu to odesłanie do prawej strony ołtarza, które jest miejscem Nowej Ewangelii. Lewa strona, po której usadowiona jest Maryja, to miejsce dla Starego Przymierza. Albo też: prawa strona to Prawo, które Chrystus przynosi, lewa strona to ta bliższa sercu – odpowiada (maryjnej) miłości.
Nie mamy dziś dla Państwa sfotografowanej ani ikony ze sceną spotkania pod Złotą Bramą, ani św. Anny w towarzystwie Maryi oraz Jezusa. Pokazać chcemy dwie inne ikony wykonane w pracowni.
Pierwsza to św. Anna z Marią oparta na wizerunku Bogurodzicy z Dzieciątkiem w typie Eleusy (Matki Bożej Czułej). Kolejna to częste w przedstawieniach ikonowych Narodzenie Maryi Panny. Pierwowzór pochodzi z cerkwi św. Czterdziestu Męczenników w miejscowości Wielkie Tyrnowo w Bułgarii. Ta pochodzącą z XVIII w. ikona została wykonana wg klasycznego wzoru – św. Anna ukazana jest w komnacie wraz z posługującymi jej dwórkami (oraz Joachimem). Anna spoczywa na podwyższonym łożu, służebnice przynoszą jej posiłek, czy też przygotowują się do kąpieli nowonarodzonej dziewczynki. Scena rozgrywa się w otoczeniu architektury, a pod łukami budowli przewieszony jest czerwony welon, co sygnalizuje nam, że scena ma miejsce we wnętrzu. Dodać też można, że pokazana na ikonie czynność przynoszenia darów i pożywienia, jest sama w sobie zwyczajem przejętym z dworskiego ceremoniału narodzin cesarskiego dziecka. Widoczna w dłoniach Świętej czasza to zapowiedź Eucharystii – naczynie ze starotestamentową manną, albo aluzja do Matki Bożej, która w liturgii jest przecież „naczyniem najświętszego pokarmu”.
Na podstawie:
Onasch K., Schnieper A., ikony. Fakty i legendy., 2013;
Mączka E., Mikołajczak S., Święta Anna w wierze, pobożności i sztuce – dawniej i dziś, 2021.
K.K.