Nie ma innego świętego, który byłby tak znany jak Święty Mikołaj. Każdy pamięta ten dzień jako dzień prezentów i początku oczekiwania na wielkie i cudowne święta Bożego Narodzenia. Święty Mikołaj to przede wszystkim patron dzieci i prezentów, ale również ubogich i potrzebujących, uczniów i panien na wydaniu. Oraz rolników, piekarzy, pasterzy i bydła. Święty Mikołaj zapamiętany został jako biskup o złotym sercu, który wspiera potrzebujących, biednych i skrzywdzonych przez los. Któż nie wspominał by takiego wyjątkowego biskupa.
Jego legenda zrodziła się przed wiekami i trwa do dzisiaj. Data jego śmierci, 6 grudnia, obchodzona jest w całym świecie chrześcijańskim – katolickim i prawosławnym. I prawosławni i katolicy obchodzą to święto tego samego dnia.
Na naszym Podkarpaciu, był on i jest ulubionym świętym. Wiele cerkwi, które już nie istnieją, było pod wezwaniem tego świętego, a co za tym idzie, jest niezliczona ilość przedstawień ikonowych z jego wizerunkiem, gdyż w ikonach namiestnych zawsze umieszczano obraz popularnego świętego.
Ostatnio dowiedziałyśmy się, czytając książkę p. Edwarda Marszałka pt. „Leśnymi ścieżkami Świętych Pańskich” (2021), że Święty Mikołaj na naszym terenie przedstawiany jest również z wilkami. Otóż mieszkańcy gór zwracali się do Mikołaja o ochronę przed groźnymi drapieżnikami. Początek grudnia to czas kiedy wilki stawały się groźne dla ludzi i ich inwentarza. Stąd tak zwane „wilcze modlitewniki”, kierowane do Świętego Mikołaja, który miał nad wilkami władzę.
Poza modłami w tradycji ludowej zachowały się przysłowia, powiedzonka, pieśni ,legendy, ale i przyzwyczajenia do pewnych zachowań. Na przykład przestrzegano 6 grudnia zakazu przędzenia wełny, żeby żaden wilk nie zaplątał się w nici i nie pozostał w pobliżu zagrody, czyniąc w niej spustoszenia.
Z wiersza Maryana Gawalewicza:
Święty Mikołaj, co je w ryzach trzyma,
gdy spadną śniegi i nadejdzie zima,
ich dziką hordę na części rozbija,
aby za Jego wyłącznym nakazem
na ludzkie dobro nie spadały razem;
więc mają sobie działy wyznaczone
i każdy idzie tylko w swoja stronę,
gdzie mu wyznaczył Święty legowisko,
od ludzi z dala, od siebie nie blisko.
W Beskidzie Niskim noszono do cerkwi ofiary z chleba, koguta czy kury. Pogórzanie zaś swoje ofiary nazywali wilkami, i najczęściej były to jajka. Stąd przysłowie: „Na Świętego Mikołaja kura znosi dwa jaja”.
W dzisiejszym wpisie prezentujemy ikony z naszej pracowni. Pierwowzorem pierwszej ikony jest wizerunek Świętego Mikołaja z początku XVII w. Piękny święty, w pięknych szatach przedstawiony tradycyjnie w całej postaci. Prawa ręką błogosławi wiernych, w lewej trzyma Pismo Święte.
Druga ikona to sławny obraz z Rusi. Święty Mikołaj Cudotwórca przedstawiony jest tu w ujęciu do pasa. Ikona pochodzi z XV w. i obecnie znajduje się w Muzeum w Sankt Petersburgu.
Trzecie przedstawienie to ikona współczesna wg Jerzego Nowosielskiego z obrazkami bocznymi na klejmach, które informują nas o życiu świętego i jego cudach.

